my idol?

Cześć!

Dziś opowiem wam o moich dwóch idolkach. Są nimi Lana Del Rey oraz Iggy Azalea.

Lana Del Rey tworzy muzykę indie pop, alternatywny pop, chamber pop, a także sadcore. Nigdy nie byłam fanką takiej muzyki, dopóki nie usłyszałam Lany. Na prawdę nazywa się Elizabeth Grant i urodziła się 21 czerwca 1986 roku. Jej pseudonim artystyczny powstał od połączenia imion gwiazdy Lany Turner oraz nazwy Forda Del Rey. Wydała trzy albumy - Born To Die, który ukazał się 31 stycznia 2012 (dodatkiem do płyty był ''mini album'' Paradise) oraz Ultraviolence. Ten ostatni został wydany 13 czerwca 2014. Ja na razie jestem w posiadaniu tego pierwszego. Lana jest też twarzą marki ubrań H&M. Gra na gitarze. 

Za co ją kocham? Uwielbiam ją za jej niesamowity, hipnotyzujący głos i zniewalającą urodę. 

Moje ulubione piosenki Lany to Young and Beautiful, National Athem, Ultraviolence i Blue Jeans.

Iggy Azalea to moja miłość od niedawna. Australijska raperka urodziła się 7 czerwca 1990 roku. Na prawdę nazywa się Amethyst Kelly. Oprócz tworzenia muzyki zajmuje się modelingiem. Zaczęła rapować w wieku 14 lat. Wszystko zaczęło się od YouTube, gdzie zamieszczała swój freestyle. Wydała jedną płytę o nazwie The New Classic, w której się zakochałam. Mam zamiar ją kupić. Pierwszy raz przeczytałam o niej w jakimś magazynie. Zaciekawiła mnie, ale nigdy nie słyszałam jej żadnej piosenki... Zmieniło się to kilka tygodni temu, gdy oglądając video na YouTube trafiłam na nią przypadkiem. Na początku nie przypadła mi do gustu. Gdzieś na Facebooku natrafiłam na utwór Don't Need Y'all, który był z płyty The New Classic i muszę powiedzieć, że pokochałam ten utwór! Miłość od pierwszego przesłuchania. Chwilę potem sięgnęłam po krążek i muszę przyznać, że jest jedną z najlepszych, jakie kiedykolwiek słyszałam. Podobają mi się na niej wszystkie utwory!

Iggy pokochałam za jej cudowny głos, spektakularny wygląd i styl. 

Moje ulubione piosenki Amethyst to Don't Need Y'all, Walk the Line, Work oraz Bounce.